Szukając nowoczesnego pomysłu na mieszkanie, spokojnie można ograniczyć się do trzech kolorów i zaaranżować za ich pomocą nie tylko jedno pomieszczenie, ale i cały dom. Jak to zrobić umiejętnie? Warto skorzystać z podpowiedzi ekspertów.
Przejdź do akapitu:
Blokowanie kolorów, czyli połączenie kilku różnych barw w jednej kompozycji to mocny trend, który najpierw przeniknął do świata mody, a teraz obecny jest również w świecie aranżacji wnętrz. Najbardziej popularne są zestawienia inspirowane malarstwem neoplastyków Pieta Mondriana i Marka Rothko, czy pracami artystów niemieckiej szkoły Bauhausu. niebieski , żółty i czarny. Tak teraz wyglądają nowoczesne mieszkania!
Z drugiej strony coraz chętniej stosuje się też harmonię monochromatyczną, która polega na łączeniu zastosowaniu różnych tonacji jednego koloru – na przykład trzech różnych odcieni zieleni. Czym się kierować, łącząc kolory? Własnymi preferencjami, rodzajem światła (ciepłe światło „woli” chłodne odcienie i odwrotnie) i tzw. kołem barw. Wystarczy zestawić odcienie leżące na przeciwko siebie lub sąsiadujące ze sobą.
Charakter sypialni, jadalni czy salonu można odmienić lub udoskonalić w bardzo prosty sposób. Wystarczy skupić się na ograniczonej palecie barw i konsekwentnie zbudować na ich bazie całą przestrzeń. Kuchnia będzie wyglądała nowocześnie, jeśli na tle białych ścian i podłodze zgromadzimy meble i sprzęt AGD w dwóch kontrastowych, nasyconych barwach – takich jak słoneczny żółty czy ognista czerwień. Sposobem na ożywienie szaro-białego pokoju dziennego będą kolorowe elementy – zamiast zieleni czy pomarańczu równie dobrze można wybrać miedź czy złoto.
W sypialni również zdecydowanie wystarczą trzy kolory. W tym przypadku najlepiej sięgnąć po zmysłowe, stonowane pastele i zmiksować ze sobą lodowy błękit występujący na ścianach i subtelny beż w postaci akcentów, takich jak narzuta na łóżko czy zasłony oraz neutralną biel. Żeby nie zepsuć efektu, należy pilnować, żeby w przestrzeni nie pojawił się żaden inny, przypadkowy kolor.
Decydując się na łączenie kolorów, warto myśleć całościowo, o wszystkich pomieszczeniach jednocześnie. Dzięki temu poruszając się po mieszkaniu będziemy mieli wrażenie pożądanej spójności, a utrzymana na przykład w błękitach kuchnia nie będzie się „gryzła” z fioletowo-różowym salonem znajdującym się tuż za drzwiami. Posiłkując się kołem kolorów oraz uniwersalną bielą, można zaaranżować kuchnię w palecie ziołowego ogrodu, a salon – w chłodnej, fioletowej tonacji jesiennych wrzosowisk i górskich krokusów.